Zostawił numer
Dubin. Pijany, ale uczciwy
Pijany 20-latek rozbił opla na ogrodzeniu prywatnej posesji, zostawił swoje namiary i... poszedł po lawetę...
W nocy opel vectra uderzył w płot na prywatnej posesji w Dubinie, powiat rawicki. Sprawcą był 20-latek z sąsiedniej gminy Milicz. Niemieckie auto zostało rozbite.
Młody kierowca nie chcąc budzić właścicieli domu, zostawił im... kartkę ze swoim numerem telefonu. A sam poszedł szukać lawety, aby ściągnąć uszkodzony pojazd.
Poszukiwania auto-holu trochę trwały. W końcu udało mu się wynająć lawetę. Pomocy drogowej powiedział, że to "kolega kierował". A on tylko ściąga uszkodzonego opla vectrę i holuje rozwalonego "niemca" do domu.
Gdy w końcu 20-latek wrócił po uszkodzony pojazd i czekał na przyjazd lawety - na miejscu zastał policję. Funkcjonariusze sprawdzili, że młody miliczanin jest pijany.
Auto zostało zholowane, a nietrzeźwego kierowcę czeka teraz opłacenie kosztów rozbitego ogrodzenia, mandat karny oraz spotkanie z Temidą.
fot.internet
wróć do aktualności