- Jesteśmy tu jako społeczność wegańska, w imieniu kur, czyli ofiar współczesnego niewolnictwa. Kury - tzw. nioski - rodzą się tylko po to, żeby po krótkim, pełnym cierpienia życiu, zostać zamordowane. Jako weganie jesteśmy temu przeciwni - stwierdziła jedna z organizatorek akcji Joanna Ciasnocha
Ich zdaniem, demonstracja miała przede wszystkim zwrócić uwagę na to, że życie - niosek, a także innych ptaków czy też zwierząt hodowlanych to "jedno wielkie cierpienie". Aby temu zapobiec, należy otworzyć wszystkie klatki i puścić wolno wszystkie żyjące tam zwierzęta...