Teatr w teatrze
Leszno. Kawka zachęca
Zwolniona z Leszna była dyrektor Teatru Miejskiego Beata Kawka zaprasza na grudniowy występ do Śmigla, a na portalu społecznościowym dzieli się uwagami o "teatrze politycznym"...
W powszechnej opinii to artyści i ci Wielcy i te sceniczne miernoty to najlepiej mieli za tzw. komuny. Byli hojnie nagradzaną etatami i apanażami elitą społeczeństwa. Wyjazdy zagraniczne, paszporty, dewizy, luksusowe domy twórcze itp. To było niedostępne dla zwykłych ludzi. Trudno się zatem dziwić, że wielu tęskni za komuną. A choćby jej lastChild - lewicowo-liberalną władzą tzw. III RP.
Tymczasem ludzie także w Lesznie, chcą chodzić do teatru na spektakle, a nie polityczno-obsceniczne hucpy. No i dlatego chyba kilkakrotnie zmieniano tam kierownictwo. Wielu jednak tego nie może wybaczyć prezydentowi Leszna Łukaszowi Borowiakowi. Skoro jednak totalitarna opozycja sprowadziła wszystko do polityki - to i teatr musi być polityczny.
Czyli teatr w teatrze. I chyba dlatego post aktualny jest post Beaty Kawki na jednym z portali społecznościowych.
- " 18 grudnia zapraszam do Śmigla na "Małe zbrodnie małżeńskie". A potem na inne spektakle. Niestety każdy teatr w Polsce jest organizowany politycznie. W najbliższych wyborach wybierzcie mądrze, wybierzcie ludzi, którym kultura leży na sercu i którzy oddadzą Wam nasz teatr. Ja wrócę do Was, gdziekolwiek bym nie była, bo leszczyniacy na to zasługują."
A w innym swoim poście:
"teatr niestety jest organizowany politycznie więc wszyscy wszystko wiedzą. Ale szczęśliwie w polityce nic nie jest dane raz na zawsze. Toteż czekajmy na zmiany. Teatr, który dla Was tworzyłam wróci do Was. Kwestia czasu. Póki co zapraszam do Śmigla."
fot internet