Meta lumpów i złomiarzy
Leszno. Rzeźnia - widmo
Władze Leszna twierdzą, że są bezsilne wobec właścicieli nieczynnej od lat dawnej rzeźni przy ul. Tama Kolejowa, a miejsce to upodobali sobie różnego rodzaju męty, bezdomni oraz złomiarze...
To dawna rzeźnia miejska w Lesznie. Przez lata funkcjonawał jako prężny zakład. Teraz to pustostan i ruina. Miejsce, które upodobali sobie jako koczowisko różnego rodzaju męty i osoby bezdomne.
Magnesem jest ogromny teren blisko centrum Leszna. Bez żadnego dozoru. Za to z możliwością swobodnego przebywania tam w dowolnej porze dnia czy też nocy. Zdarzają się nie tylko tam dzici lokatorzy. W ubiegłym roku znaleziono tam m.in. zwłoki 51-letniego bezdomnego.
Nie pomagają partole straży miejskiej. Bo i też jak upilnować tak ogromny teren. Magnesem też ogromny piec dawnej rzeźni. To tam też zbieracze złomu wypalają różnego rodzaju zbierany czy też kradziony złom, najczęściej kable z metalami kolorowymi. Można tam kręcić horrory bez dekoracji np. Leszno - PIŁA ONE
Wszystko to odbywa się za wiedzą - i być może zgodą właścicieli opuszczonego obiektu. To jakaś spółka - "słup", mająca podobno siedzibę w garażu. I to wszystko sędzia w majestacie prawa zarejestrował i to funkcjonuje jako podmiot prawny(?!). Trudno się zatem dziwić, że wszelka korespondencja z urządu miasta Leszna do takiej "spółki" wraca bez odbioru jako zwrotka.
Teren jest bardzo atrakcyjny gospodarczo. Szczególnie bez tych ruin. No bo konserwator zabytków może kazać je remontować itp. Jak to wszystko się jakoś spali, to wtedy prosto to zburzyć i sprzedać za grube miliony np. deweloperowi...
fot internet