ŁUKASZ KONIECZNY - Felieton
"A dziś siedzę przy kawie..."
Plany na tegoroczną majówkę były piękne i szerokie. W grę wchodził nawet weekend w Bari na południu Włoch......
Po jakmiś czasie zmieniliśmy lokalizację i całą majówkę zamierzaliśmy spędzić w Kotlinie Kłodzkiej. W ostatnich dniach zredukowaliśmy oczekiwania i chcieliśmy po prostu na jeden dzień wyskoczyć w okolice Dusznik Zdrój i pochodzić po górach...
A dziś siedzę przy kawie, patrzę jak za oknem siąpi, i cieszę się, że wczoraj udało mi się choć na godzinę wyskoczyć na rower w okolice Leszna...
Człowiek, to się jednak do wszystkiego przystosuje.... i w sumie to niewiele mu do szczęścia potrzeba..
fot interent
wróć do aktualności