Działali od 2014

LESZNO. (Nie)Dali popalić

W Lesznie policja zlikwidowała nielegalną mega-fabrykę papierosów, gdzie były tam 3 linie produkcyjne oraz 20 ton tytoniu, a wartość produkcji to dziesiątki milionów. Do tego celu wynajęli jedną z hal w Lesznie. To była akcja Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego. Jak ustalono "lewe fajki" produkowano tam od prawie dziesięciu lat. Kryminaliści działali na terenie powiatu leszczyńskiego oraz województwa dolnośląskiego i lubuskiego. To zorganizowana grupa przestępcza, trudniąca się nielegalną produkcją oraz sprzedażą krajanki tytoniowej. Zarabiali na tym miliony. Większość "towaru" trafiała za granicę. Ale część nielegalnych fajek sprzedawno w kraju. Przy "produkcji" pracowało przynajmniej kilka osób, dla których przygotowano m.in. pomieszczenia socjalne. Nieoficjalnie mówi się, że byli to obcokrajowcy. Być może nie do końca wiedzieli - co jest legalne, a co nie. Wcześniej jednak zatrzymano trzech mężczyzn - Polaków w wieku od 44 do 63 lat, powiązanych z tym procederem. Zostali tymczasowo aresztowani. Sprawa jest rozwojowa. Ze względu na ogromną skalę "fajczanego biznesu" i wielomilionowe obroty, prokuratura nie wyklucza dalszych aresztowań ...

fot.internet

wróć do aktualności