Dachy do naprawy

LESZNO. Zalewana Prochownia

Ostatnia rekordowa fala opadów deszczu spowodowała przecieki na dachach wielu leszczyńskich bloków - najwięcej na Prochowni.

Lokatory najwyższych pięter biją na alarm. Na sufitach i ścianach w wielu miejscach ich mieszkań pojawiły się zacieki. Alarmują władze społdzielni. Pada jednak praktycznie codziennie. Dlatego też ekipy remontowe dekarzy mają ogromny kłopot z bieżącym uszczelnianiem przeciekających miejsc na dachach lub też czyszczeniem zatykających się rynien.

A to, że najgorzej jest na Prochowni, wynika z faktu, że to jedno z najstarszych leszczyńskich osiedli. Bloki tam mają już po kilkadziesiąt lat. I dachy też. A nie wszędzie zdążono położyć nowe pokrycia izolacyjne. Faktem jest także brak fachowców i duże koszty tego typu napraw. A i nie wszyscy lokatorzy w terminie płacą czynsz, a tamtejsza spółdzielnia to jak Salomon - pustego też nie naleje...

fot.internet

wróć do aktualności