Trzymają z deweloperami?

LESZNO. Działki beznadziejne

Bardzo źle się dzieje w leszczyńskim magistracie skoro z wystawionych na sprzedaż 17 działek miejskich dla indywiduanych inwestorów - sprzedano TYLKO JEDNĄ!!! Budownictwo indywidualne w totalnym kryzysie, kwitnie zaź deweloperka. Niektórzy widzą w tym zmowę, inni zaś macki leszczyńskich deweloperów.

Jak w każdym urzędzie sprzedaż gminnych gruntów to ważny zastrzyk pieniędzy dla miejscowego samorządu. Ale jak pracują odpowiedzialni za to ludzie i biorą niezłe pensje - skoro na przetarg wystawiane są działki nawet po siedem i więcej razy - a nawet garbata koza się nimi nie zainteresuje. Świadczy o tym chociażby ostatni przetarg. Zainteresowanie - znikome, wręcz promilowe. To chyba coś jest z tym nie grubo nie tak. Albo miasto nie ma interesujących zwykłych ludzi działek na sprzedaż, albo celowo wystawia takie skandalicznie beznadziejne. Ludzie nie mogąc kupić w miarę przyzwoitych działek pod budowę swoich domów od gminy - to albo kupują je od prywatnych właścicieli gruntów w Lesznie albo pukają do dewelopera. I takie błędne koło.

Bowiem po urządzie i mieście od dawna krążą dziwne opowieści - co komu kto, za ile i jak(?!)Tej bulwerującej zwykłych leszczyniaków sprawie pownien uważniej przyjrzeć się prezydent Leszna Łukasz Borowiak. Bo chyba magistratem on to zarządza - a nie jak w niektórych większych miastach - tam gdzie faktycznie rządzą już deweloperzy z partyjnym uśmiecho-szyldem...

fot.internet

wróć do aktualności