Miliony, miliony

ŻUŻEL. Prezesowskie żale...

Współwłaściciel leszczyńskiej Unii Józef Dworakowski - ten od Agromix Rojęczyn - narzeka na wymogi kontraktu jaki PGE Ekstraliga podpisała z Canal Plus na astronomiczną kwotę 242 milionów złotych...

Umowa jest na trzy lata. W okresie 2022 - 2025 Canal Plus zapłaci 242 mln zł. To gigantyczny transfer pieniędzy do polskich klubów. Tylko w tym roku kluby ekstraklasy zarobią gigantyczne 60 milionów złotych.

Ale kto daje - ten wymaga. I właśnie to nie wszystkim się podoba. Do tego grona zaliczył się Józef Dworakowski, współwłaściciel Fogo Unii Leszno. Uważa, że około 1/3 z otrzymanych kontraktem pieniędzy będzie musiał wydać na nowe rzeczy.

Podstawową rzeczą wynikającą z nowego kontraktu telewizyjnego jest posiadanie nowoczesnej infrastruktury. Poza tym zespoły z najwyżej klasy rozgrywkowej będą musiały mieć drugie drużyny rywalizujące w U-24 Ekstralidze. A to kosztuje.

Poza tym wzrosły wymogi finansowe zawodników. Na kontrakty trzeba wydawać gigantyczne pieniądze. Nawet nowi - często młodzi zawodnicy - oczekują milionów na swoim koncie.

Wszystko to obciąża budżet klubowy. A widzów na stadionach raczej nie przybywa. Kibice coraz częsciej wolą transmisje telewizyjne. Speedway stał się bardzo drogim sportem. A przecież właściciele polskich klubów to raczej nie filantropii. Nikt nie myśli dokładać. Trudno się jednak dziwić, że baronowie polskiego żużla - tak jak żydowskiego pochodzenia ruski oligarcha Roman Abramowicz na Chelsea Londyn - chcą na nim zarobić....

fot internet

wróć do aktualności