Czy szantażowali Mlekovitę?

Leszno. Prawnik oskarżony

Marcin O. prawnik z Leszna jest jednym z czterech oskarżonych o szantażowanie Mekovity i żadanie 4 milionów okupu...

W poznańskim sądzie rozpoczął się proces czterech osób, którym prokurator zarzuca wspólnie działanie w grupie przestępczej i szantażowanie spółdzielnię mleczarską Mlekovita. Żądali 4 mln zł za niepublikowanie w mediach materiałów o rzekomym fałszowaniu dat ważności produktów mleczarskich spółdzielni.

Wśród oskarżonych jest prawnik z Leszna, Marcin O.. Poza nim przed sądem odpowiada dwóch pracowników spółdzielni, Przemysław S. i Zuzanna C.-J., a także kontrowersyjny były dziennikarz Paweł Miter, który wg PAP zgodził się na ujawnienie swoich danych osobowych.

Początek sprawy to lipiec 2019 r. Wtedy to Marcin O. wysłał list do firmy Mlekovita list. Informował w nim, że jest w posiadaniu nagrań kompromitujących Mlekovitę i prosi o wyjaśnienia.

Rzekomo dochodziło tam do przerabiania dat ważności w zakładzie w Kościanie. Marcin O. twierdził, że nagrania przekazał mu znajomy, który wówczas pracował w mleczarni. Pomiędzy kancelarią w Lesznie, a władzami Mlekovity doszło do wymiany korespondencji.

Spółdzielnia zamierzała płacić okupu. Złożyła zawiadomienie do prokuratury. Poinformowała, że jest szantażowana. Do sprawy, jak wskazała spółdzielnia w piśmie, poza prawnikiem z Leszna, włączył się także jego znajomy dziennikarz Paweł Miter. Korzystając z prawa do informacji, a także jako dziennikarz, zażądał od Mlekovity wyjaśnień w tej sprawie.

Sprawa jest wielowątkowa, a oskarżonych wspiera wyjątkowo liczne grono obrońców. Z kolei Mlekovita to "nie prowincjonalny chłopiec do bicia", tylko wielki koncern mleczarski i nie może sobie pozwolić, aby można było bezkarnie sznatażować mleczego giganta. Proces trwa, a oskarżeni jak narazie nie przyznają się do winy.

fot internet

wróć do aktualności