Wyłudzacze "darmochy"
LESZNO. Hieny kawiarniane
W jednej z leszczyńskich kawiarni para młodych, zamożnych ludzi "ugościła się" za kilkaset złotych. Zapłacili i bez słowa wyszli - poczym z imienia i nazwiska obsamrowali perfidnie lokal w mediach społecznościowych, szczególnie kelnerkę która ich niby to źle obsługiwała. Dziewczyna była zrozpaczona, gdyż nic złego nie zrobiła.
Zrobiła się afera. Właścicielka lokalu wezwała nastolatnią kelnerkę na "dywanik". Nie słuchała wyjaśnień, tylko wyzwała dziewczę od najgorszych. Że przez takie jak ona to szefowa zbankrutuje. Poczym w ramach "przeprosin", zaoferowała poprzez fejsa tym młodym, niezadowolonym konsumentom rewanż w postaci darmowego wyszynku na koszt firmy. A rachunek na kilkaset złotych miała zapłacić "nierzetelna" kelnerka.
Oczywiście, młodzi zamożni szybko przyszli na darmową wyżerkę wraz z kilku "przyjaciółmi". Pojedli, popili, pośmiali się i poszli. A kelnerskie dziewcze - dorabiająca sobie studentka, nie dostała połowę miesięcznej pensji. I teraz musi sobie poszukać nowej pracy...fot.internet