Wycinka drzew na Fabrycznej

Leszno. Borowiak zawiadamia policję

Afera z nielegalnym wykopywanem drzew podczas przebudowy ul. Fabrycznej, spowodowała donos prezydenta Leszna na policję ...

Jest kilka miejsc w Lesznie gdzie trwa wycinka drzew. Część jest wynikiem przebudowy dróg. A wiele drzew tzrba usunąć bo są chore i zagrażaja życiu oraz zdrowiu spacerujących tam osób.

Usuwa się więc chore drzewa przy ulicy Henrykowskiej. Także przy ul. Szybowników. Tam pod topór poszło kilkadziesiąt lip. Ma to związek z aktualnie prowadzonym tam remontem DK 12.

Najbardziej kontrowersyjna nadal pozostaje wycinka drzew z związku przebudowę ulicy Fabrycznej. Modernizacja obejmuje remont nawierzchni i budowę ronda na skrzyżowaniu ul. Fabrycznej z Magazynową oraz kompleksową wymianę wszystkich sieci podziemnych.

A to jest związane wycięciem dużej części drzew rosnących wzdłuż ulicy. Nie da się inaczej przebudować podziemnej infrastruktury. Czyli położyć w gruncie nowych rur wodnych, kanalizacjnych, gazowych, światłowodowych czy ciepłowniczych.

Dlatego też Leszno wystapiło do Urzędu Marszałkowskiego o zgodę na usunięcie ponad 200 drzew. Wycinka wzbudziła protest grupy okolicznych mieszkańców. Póki co marszałek z Poznania zgodził się na trzy drzewa. Co z pozostałymi - nie wiadomo?

Tymczasem miasto przekazało już plac budowy wykonawcy prac za ponad 22 miliony złotych. I to właśnie fachowcy podczas robót ziemnych wykopali i wkopali z powrotem jedno z tamtejszych drzew na Fabrycznej. Drzewa, którego tymczasowo nie mieli prawa ruszyć.

Sprawę upubliczniono. Wokół drzewa zrobiła się afera. Leszczyńskie wodociągi odcięły się od tej sprawy. No to, ktoś to przecież musiał zrobić. Sprawa trafiła do urzędu miasta.

Prezydent Leszna Łukasz Borowiak nie miał wyboru i aby wyjaśnić sprawę - zawiadomił policję. I tak to funkcjonariusze z Leszna zamiast ścigać piratów drogowych, tęczowych pedofilii czy handlarzy narko-śmiercia - muszą poświęcać czas by przesłuchiwać "ekipę pana Janka z koparki"...

fot. interent

wróć do aktualności