Pediatra i neonatologia

Kościan. Lekarze ze Wschodu

Trzy lekarki z Ukrainy znalazły pracę w szpitalu w Kościanie. Specjalistki dziecięcej medycyny pochodzą z okolic Kijowa i Mariupola...

Kościański szpital podobnie jak inne polskie placówki cierpią na dotkliwy brak kadry medycznej. To efekt trwających dziesięciolecia zaniedbań w redukcji kształcenia lekarzy i pielęgniarek przez kolejne po-stkomunistyczne władze Polski.

Szansą na poprawę stanu kościańskiej kadry medycznej stały się oferty od lekarzy z Ukrainy. Wraz z ponad 2,6-milionową rzeszą uchodźców przed hordami ruskiej dziczy do Polski dotarło też wielu medyków. Zaczęli starać się o pracę w naszym kraju.

Wojciech Maćkowiak, dyrektor SP ZOZ w Kościanie od kilku tygodni prowadzi rozmowy z kandydatami zza wschodniej granicy. Największe przeszkody to brak znajomości jezyka polskiego oraz długotrwałe procedury związane z uznaniem ich dyplomów i specjalizacji medycznych. To dokumentacja uprawniająca do pracy w Polsce.

Poza tym - co naturalne - wielu Ukraińców deklaruje, że wróci do swojego kraju, najszybciej jak to możliwe. Ale ktoś musi leczyć także przybyszów ze Wschodu. Dlatego też szpital w Kościanie zatrudnił trzy lekarki z Ukrainy. Dwie z nich to specjalistki z neonatologii, a jedna - pediatra. Język ukraiński jest bardzo przydatny w leczeniu ich rodaków czasowo przebywających w Polsce.

Już zapisały się kurs języka polskiego. Dodatkowo zgłoszono te lekarki do kursów specjalistycznych prowadzonych przez polskie izby lekarskie. Gromadzona tez jest ich pełna dokumentacja medyczna. Wdrażane są do nowej pracy w placówce w Kościanie.

Zatrudnione lekarki są tymczasowo na okres kilku miesięcy. Koordynowane to jest wszystko poprzez Powiatowy Urząd Pracy w Kościanie.

fot. internet

wróć do aktualności