Złodziejska bezczelność

KOŚCIAN. Kradli regularnie

Za wielokrotne kradzieże sklepowe towarów o wartości poniżej 500 zł przed sądem odpowie pięć osób...

Zgodnie z przepisami, gdy wartość skradzionych towarów nie przekracza 500 zł, traktuje się to jako wykroczenie. Powyżej to już przestępstwo.

Ostatnio coraz więcej handlowców skarży się nieuczciwych klientów, którzy kradną towar metodą na kasę samoobsługową. Metod jest bez liku.

Przykładowo samodzielnie ważąc towar na takie kasie, zamiast wbić koszt papryki - wbijają cebulę. I to robi różnicę. Albo zamiast zeskanować trzy dezodornaty, skanują tylko jeden.

Ostatnio policja w Kościanie zatrzymała matkę z pełnoletnią córką z gminy Czempiń. Kobiety trzykrotnie okradły sklep Rossmann w Kiełczewie.

Każdorazowo podczas skanowania produktów w kasach samoobsługowych. Po prostu część towaru przesuwały po czytniku kodem kreskowym skierowanym w inną stronę.

Uniemożliwiało to faktycznie zeskanowanie towaru. Płaciły zatem tylko za niewielką część zakupów.

Podobnie "działał" 32-latek z Kościana, 61-letni mieszkaniec gminy Swarzędz czy też 29-letnia kościanianka.

Wszyscy oni kradli towar w sklepach na Ziemi Kościańskiej. Pilnując przy tym skrupulatnie, aby jednorazowo nie było to więcej jak 500 złotych.

- Zebrany materiał dowodowy pozwolił jednak przedstawić osobom zarzut zagrożony surowszą karą – powiedział Jarosław Lemański, oficer prasowy kościańskiej policji.

A to na podstawie art. 12 kodeksu karnego. Jeśli dwa lub więcej czynów popełnionych w krótkich okresach czasu z góry zaplanowanych uważa się za jeden czyn zabroniony.

Wówczas można je sumować i uznać za jedno przestępstwo. I tak też postąpiła policja w Kościanie. A teraz sklepowi złodzieje odpowiedzą przed sądem.

fot. internet

wróć do aktualności