Radiowozem za rowerzystą
KOŚCIAN. Pijany, naćpany
18-latek z Czempinia uciekał najpierw rowerem, a potem pieszo przed ścigającymi go policjantami. Miał powody - bo był i pijany i miał przy sobie narkotyki. Wieczorem policjanci z Czempinia na ulicy Strumykowej zauważyli rowerzystę, który jechał chodnikiem bez oświetlenia. Mundurowi chcieli zatrzymać go do kontroli drogowej, ale ten zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli w pościg radiowozem. Rowerzysta gnał jak szalony, a przy ulicy Kolejowej natrafił na patrol "drogówki".
Zignorował wezwania do zatrzymania się i wjechał na ulicę Długą. Tam rozpędzony uderzył w dwa zaparkowane BMW, przewrócił się. Następnie zaczął uciekać pieszo, lecz szybko został zatrzymany przez policjantów. Młody rowerzysta nie dość, że był pijany to jeszcze miał przy sobie woreczki z marihuaną. W sumie 18-latek teraz odpowie przed sądem za 7 kryminalnych zarzutów....
fot. internet