Złapany w "łapicę"

KROBIA. Wojna o kota

Fatalnie dla kota zakończyły się wędrówki kota po ogrodzie sąsiada, gdzie złapany w stalową pułapkę stracił łapę. Zdarzyło się to w podkrobskim Przyborowie. Jak w filmowych "Samych Swoich" wybucha wojna o kota. Tam czworonóg spacerujacy po posesji sąsiada - złapał się w zardzewiałą pułapkę na lisy, tak zwaną "łapicą". Sprawa trafiła na policję . Do KPP Gostyń zgłosił się mieszkaniec Przyborowa w gminie Krobia, który zawiadomił o znęcaniu sie nad jego kotem - informuje mł. asp. Marek Balczyński, pełniący obowiązki rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu. - Mężczyzna znalazł swoje zwierzę na posesji sąsiada, kot zakleszczony był w "łapicę". Pułapka zmiażdzyła kotu domowemu łapę. Trzeba było mu ją amputować. Właścicielem posesji z "łapicą" jest 84- latek. Nie przyznaje się do żadnej winy. Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie. Bowiem właściciel kota żąda ukarania sąsiada z paagarafu za znęcanie nad zwięrzętami. A za to może grozić 84-latkowi nawet do 5 lat więzienia. Komentarze są jednoznaczne m.in. "Kot to zwierzę domowe, nie powinno znaleźć się u sąsiada", "Właściciel ponosi odpowiedzialność za swojego kota" czy też "ciekawe czy byłbyś taki zadowolony-na gdyby kot swoje potrzeby fizjologiczne załatwiał na twoim ganku, wejściu, czy drzwiach wejściowych lub wyjściowych" ...

fot. internet

wróć do aktualności