Czy to jeszcze oświata...
Góra. Szkoła widmo?
W sumie tylko trzydziestu uczniów w całej szkole w Glince gm. Góra i tylko pięć czynnych z ośmiu klas, ale szkoła nadal będzie działać...
Górowskie wsie systematycznie się wyludniają. Nie ma dorosłych, nie ma też dzieci. To oczywiste, że z powodu coraz mniejszej liczby uczniów likwidowane są kolejne szkoły na terenie wiejskim.
Taka też była wcześniejsza propozycja władz gminy Góra dotycząca szkoły w Glince. Uczy się tam w sumie 30 dzieci w pięciu klasach. A trzech klas w ogóle nie utworzono!!! Brakuje klasy pierwszej, drugiej i piątej. A w czerwcu jak skończy naukę 8 klasa - to zostanie w sumie tam tylko 22 uczniów i kilkunastu nauczycieli(?)!
Górowska gmina, która jedną z najuboższych na Dolnym Śląsku - dokłada do szkoły w Glince grubo ponad pół miliona złotych. I to co roku. To pieniądze na przede wszystkim pensje dla nauczycieli. Poza wysokimi zarobkami (nauczyciele: mianowani i dyplomowani) mają ten komfort pracy, że uczą w klasach gdzie jest przykładowo jak w klasie trzeciej - tylko trzech uczniów. Każdy by tak chciał...
Trudno się zatem dziwić, że kadra nauczycielska i pracownicy szkoły w Glince - bronią tej placówki jak niepodległości. Burmistrz Góry Irena Krzyszkiewicz sama jest nauczycielem. Dyrektorowała też wcześniej szkole w Czerninie. I choć zgłosiła propozycję likwidacji szkoły w Glince, to ostatecznie wycofała się z tego pomysłu.
Zdecydowano, że szkoła przetrwa jeszcze przynajmniej dwa lata. Czyli do kolejnych wyborów na burmistrza Góry. Kto wie czy nie chodzi o głosy na wyborach?
Gmina przez ten czas dołoży do tej placówki ponad milion złotych z publicznych pieniędzy. Nie na gminne fatalne drogi, chodniki czy oświetlenie. Czyli kasa pójdzie na szkołę w Glince, gdzie poza nauczycielami - ucznia szukać ze świeczką....
fot.internet