Podpisał, ale się pomylił?

WĄSOSZ. "Interesiki" sekretarza

Część radnych żąda zwolnienia sekretarza gminy Wąsosz Marcina Kozińskiego, który po "godzinach urzędowania", dorabał sobie w prywatnej firmie i choć zabraniały mu tego przepisy, to "omyłkowo" podpisał się pod decyzją urzędową korzystną dla tej firmy. Sprawę upubliczniono podczas ostatniej sesji samorządu Wąsosza.

Zdecydował przypadek. Bowiem sekretarz jako pracownik magistratu musi ujawnić swoje dochody. No i zeznaniu rocznym wyszło, że sekretarzowi nie wystarcza pensja z urzędu i dorabia sobie po godzinach. I to w firmie związanej Chemeko-System. Tej od tego mega-wysypiska w Rudnej przy trasie Rawicz - Góra. I Koziński jako sekretarz m.in. podpisał urzędową decyzję o którą wystąpiło właśnie Chemecko-System. Pracownik wąsoskiego magistratu przyznał, że podpisał ją przez "pomyłkę, faktycznie zaistniał konflikt interesów".

Burmistrz Wąsosza Paweł Niedźwiedź zażądał pisemnych wyjaśnień od swojego sekretarza. Uchylił też wydaną przez niego decyzję korzystną dla Chemecko-System. Czy jednak zwolni "dorabiającego po godzinach" sekretarza - czas pokaże...

fot.internet

wróć do aktualności