Policję wezwali sąsiedzi

GÓRA. Śmierć małżeństwa

Zwłoki 70-latka i jego 64-letniej żony, których ciała znaleziono dopiero wtedy, gdy sąsiedzi zaniepokojeni się długotrwałą ciszą wezwali funkcjonariuszy....

To było znane górowskie małżeństwo. Mieszkali w bloku niedaleko dworca autobusowego. Nieoficjalnie wiadomo, że mieli problemy zdrowotne. Ale przed świętami Wielkanocnymi ich sąsiedzi zaniepokojeni brakiem jakiejkolwiek aktywności ze strony pary, wezwali służby. Gdy policja wkroczyła do mieszkania – znaleźli dwa trupy. Prokurator nie zdecydował o przeprowadzeniu sekcji zwłok. - Zgony nastąpiły z przyczyn naturalnych - poinformowała aspirant sztabowy Monika Kaleta, oficer prasowa KWP we Wrocławiu - Para od dłuższego czasu miała poważne problemy zdrowotne.

Brak sekcji zwłok w przypadku nagłego zgonu w podobnym czasie dwojga ludzi w wieku 70 i 64 lat w tym samym miejscu może jednak budzić pewne kontrowersje. Tym bardziej, że byli to ludzie raczej zamożni i stosunkowo jeszcze młodzi emeryci. Czy wystarczy tylko enigmatyczne stwierdzenie służb: „byli chorzy”?.....

fot.internet

wróć do aktualności