Planowali aż 10 lat?

GÓRA. Zasilanie prądowe

Od kilkunastu lat trwały starania władz Góry o budowę tzw. "drugostronnego zasilania" w prąd miasta i okolic. To jedyny z powiatów byłego regionu leszczyńskiego, gdzie bardzo często dochodziło do przerw w dostawie prądu.

Władze Góry poza słownymi deklaracjami - niewiele robiły w tej sprawie. Rejon Góry zasilany jest z Głównego Punktu Zasilania (GPZ) Góra, połączonego jedną linią o napięciu 110kV ze Wschowy. Taka sytuacja ogranicza znacznie możliwości i pewność zasilania na odpowiednim poziomie, stwarzając ryzyko przerw w dostawie energii przy awariach. Wkurzało to mieszkańców, dezorganizowało prace tamtejszych firm.

Faktycznie działania rozpoczęto w 2013 roku. Wówczas to ENEA podpisała umowę z firmą ELBUD z Poznania na zaprojektowanie i wybudowanie linii. Cykl pozwoleń na budowę był strasznie opóźniony, między innymi przez lawinę odwołań właścicieli gruntów do wszelkich możliwych instytucji i sądów. Oprotesowali każdą propozycję lokalizacji, mając nadzieję na ogromne pieniężne gratyfikcje. Nieoficjalnie wiadomo, że "wspierało zyskownie" ich w tym kilku prawników. Trwało to ponad 10 lat, aż wreszcie z końcem roku rozpocznie się budowa tej koniecznej linii energetycznej "drugostronnego zasilania" tym razem od strony Rawicza ...

fot.internet

wróć do aktualności