Pożyczka goni pożyczkę

GÓRA. Dług spłacą... długiem!

Tylko jedna radna z Góry miała odwagę sprzeciwić się pożyczce kolejnych 16 mln zł przez urząd w Górze, z których 9 mln zł i tak zaraz pójdzie na spłatę zaległego długu ...

Sytuacja finanasowa wielu leszczyńskich samorządów jest trudna. Ale widać, że są też takie pod ekonomiczną ścianą. Po prostu brakuje im pieniędzy.

I dlatego trzeba zwoływać nadzwyczajne sesje. Tak też "zadziało się" w Górze. Tamtejszy magistrat zwołał rajców, aby pożyczyć 16 mln zł.

To ma być kolejna pożyczka długoterminowa. Jej "główną zaletą" jest to, że termin spłaty bywa odległy. Długi gminy spłaca gmina - czyli wszyscy mieszkańcy.

Jak tłumaczyła radnym, szefowa samorządu - burmistrz Góry - tak jest lepiej, niż zaciągać kredyt lub wypuszczać obligacje. No i posłuchali.

No ale jak tu nie posłuchać skoro gmina tonie w długach. Bowiem z pożyczanych 16 mln złotych, natychmiast prawie 2/3 bo aż 9 mln Góra odda na zaległy dług, które ma do wymaganej terminem spłaty kredytu albo obligacji.

Nie było specjalnej dyskusji, ani pytań. Aż 14 radnych podniosło za kolejną pożyczką. Tylko radna Janina Ziombra była przeciw. Należy do pięcioosobowego klubu "Ruch Radnych Niezależnych".

Można i tak gospodarzyć. Dług spłacać klejnym długiem, kredyt - kredytem. W PRL-u byli tacy partyjni spece-handowcy, że gdyby wysłać ich na Saharę, to piasku by im zabrakło. No i "przypudrowana" postkomuna wiecznie żywa...

fot.internet

wróć do aktualności