Rozliczenia byłego starosty
Góra. Dyskryminacja czy dobrotliwość?
Zdaniem kontrolerów, poprzedni starosta górowski bezprawnie zwolnił z obowiązku pracy urzędników po 60-tce...
W starostwie powiatowym w Górze dokumenty przejrzeli audytorzy. Szczególnie przyjrzeli się zarządzenia nr 16 starosty z 16 marca 2020 r. Szefem powiatu był wówczas Kazimierz Bogucki z PiS. Chodziło o organizację pracy w starostwie.
Był to początek epidemii COVID-19. Starosta wówczas zwolnił ze świadczenia pracy tych pracowników starostwa, którzy ukończyli 60 rok życia. Po prostu, mieli siedzieć w domach. No i brać normalnie za to wypłatę. Przecież to państwowe pieniądze.
Audytorzy uważali, że to niedopuszczalna dyskryminacja ze względu na wiek. No i racja, bo jak ktoś miał 59 lat i 8 miesięcy - to już musiał ciężko pracować. W ten sposób starosta złamał przepisy kodeksu pracy. No i oczywiście nie miał żadnego prawa - pisanego czy też zwyczajowego - do zwolnienia pracowników, którzy ukończyli 60 rok życia z obowiązku świadczenia pracy. A przecież w starostwie są służby prawne za niezłą kasę?
Audytorzy jednak nie rozmawiali w tej sprawie z byłym starostą Kazimierzem Boguckim. A też jego ówczesnym zastępcą Grzegorzem Kordiakiem. To jego podpis widnieje pod tym zarządzeniem. Podobno uzgodniono, że urzędnicy po 60-tce mieli „być pod telefonem” w domu. I na ile to możliwe wykonywać swoją pracę. A co, gdyby było niemożliwe?
fot.internet