904 nadgodzin(?!)

RAWICZ. Fermy Woźniaka

Państwowa Inspekcja Pracy potwierdza skandaliczne warunki pracy na Fermach Drobiu Woźniak. Dotyczy to oddziału firmy w powiecie grodziskim. Niektórzy pracowali bez przerwy nawet po 15 dni w miesiącu - bez koniecznych przerw.

Zmuszano tam zatrudnionych do pracy po 60-70 godzin tygodniowo. Na "dziwnych umowach". Bez urlopów nawet przez dwa lata. PIP odnotowała wiele skrajnych przypadków wykorzystywania pracowników. Niektórzy kończyli pracę po północy, by jeszcze tego samego dnia wracać do wielogodzinnej pracy do kurników. - Jedna z pracownic mówiła nam, że została środkami podtruta przeciw pchłom, bo przebywała w pomieszczeniu, w którym to robiono dezynfekując kury. - informuje Jarosław Urbański z "Inicjatywy Pracowniczej", komentując ustalenia PIP-u. - Po powrocie z pracy miała objawy zatrucia.

Wielu pracowników zmuszano do pracy ponad ustalony maksymalny roczny limit nadgodzin. Wynosi on 416 godzin. Jeden z zatrudnonych tam pracowników w okrsie stycznień - wrześnień 2023 roku przepracował aż 904 godziny nadliczbowe! Państwowa Inspekcja Pracy poza karami finansowymi zapowiedziała m.in. zawiadomienie innych kontrolnych służb państwowych....

wróć do aktualności